Neon LED - Ledon „Niech żyje miłość”
Jak tylko zobaczyłam neon LED „Niech żyje miłość”, od razu pomyślałam, że to będzie prawdziwy hit wśród dekoracji ślubnych! Jego długość to około 140 cm, a koszt wypożyczenia wynosi 350,00 zł brutto za sztukę. Wygląda obłędnie w każdym wnętrzu, a do tego daje subtelne i ciepłe światło, które tworzy przyjemną aurę. Sprawdza się nie tylko na weselach, ale też podczas rozmaitych eventów, przyjęć, a nawet urodzin czy rocznic. W końcu o miłości warto przypominać przy każdej okazji, prawda?
Życie nauczyło mnie, że wypożyczalnia dekoracji to miejsce, w którym poszukuje się czegoś wyjątkowego do ozdobienia sali. Dzięki temu nie trzeba kupować całego mnóstwa rzeczy, które potem będą leżały w szafie. Sama staram się mieć w ofercie dekoracje, które łączą w sobie praktyczność i efektowne wykończenie, a neon LED „Niech żyje miłość” idealnie się w to wpisuje. Jest lekki, łatwy w montażu, a jednocześnie prezentuje się tak, że zapada w pamięć.
W mojej pracy spotkałam się z różnymi stylami i trendami w aranżacji sali weselnej czy aranżacji eventu. Można go dopasować do naprawdę różnych koncepcji. Dla przykładu:
- Styl boho – pastelowe kolory, delikatne materiały i sporo roślinności w towarzystwie tego neonu wyglądają wprost bajecznie.
- Styl glamour – blask kryształów, połyskujące tkaniny i wyraziste akcenty plus świetlisty napis „Niech żyje miłość” tworzą luksusowy klimat.
- Styl minimalistyczny – prostota, biel i subtelne dodatki zyskują ciekawy kontrast dzięki jasnym literom neonowego napisu.
W sumie nie ma ograniczeń co do miejsca, w którym można zawiesić ten neon. Świetnie się prezentuje przy wejściu do sali, nad stołem pary młodej, a nawet obok fotobudki. Zwykle radzę ustawiać go tak, aby stanowił tło do wspólnych zdjęć lub pomagał w stworzeniu efektu WOW w najważniejszym punkcie przyjęcia. Przyznam szczerze, że goście często pytają, skąd taka dekoracja, bo rzuca się w oczy i nie da się przejść obok niej obojętnie.
Cenię sobie elementy, które w ładny sposób dopełniają wystrój i podkreślają charakter imprezy. Niektóre pary decydują się na minimalistyczną oprawę florystyczną, ozdabiając salę białymi kwiatami i zielenią. Wtedy neon sprawdza się jako mocny akcent, wprowadzający romantyczną atmosferę. Inni wolą bogate aranżacje z mnóstwem kolorów, światełek i błyszczących dodatków – wtedy również napis „Niech żyje miłość” staje się wisienką na torcie całej kompozycji. Tak naprawdę wystarczy dobrać odpowiednie miejsce i zadbać o montaż, a neon zrobi całą robotę.
Lubię doradzać nowożeńcom, aby zwrócili uwagę na kilka elementów przy wyborze tła do zdjęć. Po pierwsze, aranżacja tła powinna współgrać z motywem przewodnim wydarzenia. Po drugie, warto dobrze zaplanować oświetlenie, żeby zdjęcia wyszły jak marzenie. Po trzecie, opłaca się postawić na coś, co przyciągnie wzrok i będzie miłym akcentem w trakcie zabawy. Neon LED „Niech żyje miłość” spełnia te oczekiwania, zwłaszcza kiedy połączymy go z ozdobnymi kwiatami, girlandami świetlnymi albo miękkimi zasłonami w tle.
Gdy ktoś decyduje się na zamówienie tego neonu, zawsze polecam zastanowić się, czy ma być on głównym punktem na sali, czy raczej dopełnieniem całości. Jeśli zamierzamy stworzyć spektakularne tło, można dołożyć ramę z drewna lub metalu, ozdobioną liśćmi paproci czy gałązkami eukaliptusa, i przyczepić tam neon. Wygląda to mega efektownie, a całość przyciąga spojrzenia już od progu. W przypadku mniejszych imprez, takich jak kameralne zaręczyny czy wieczór panieński, wystarczy niewielka przestrzeń i umiejętnie dobrane dodatki, by znakomicie wyeksponować świecący napis.
Niektóre panny młode pytają, czy taka dekoracja nie jest za duża do ich sali. Odpowiadam wtedy, że 140 cm szerokości przy właściwym rozplanowaniu przestrzeni sprawdza się w zdecydowanej większości miejsc. Neon daje przyjemne światło, które nie dominuje całej aranżacji, tylko ładnie ją wzbogaca. Zdarzało mi się organizować wesela w industrialnych loftach, rustykalnych stodołach czy pałacowych wnętrzach – i w każdym z tych miejsc „Niech żyje miłość” wnosiło aurę radości. W końcu to nie jest zwykły, typowy napis, ale hasło, które uderza w samo serce wydarzenia.
Dodatkowym atutem takiego neonu jest to, że można go wypożyczyć na dowolny termin, co pozwala idealnie dopasować dekorację do planu przyjęcia. Koszt 350,00 zł brutto przy pozostałych wydatkach ślubnych bywa naprawdę korzystną opcją. Ten napis często wykorzystuję też na przyjęciach weselnych połączonych z poprawinami, bo fajnie uzupełnia klimat i ożywia wystrój. Wystarczy zamontować go w nowej lokalizacji, by goście mieli wrażenie, że na poprawinach pojawiła się zupełnie inna sceneria.
Za każdym razem, gdy widzę, jak neon LED „Niech żyje miłość” rozświetla salę, mam wrażenie, że dosłownie wzmacnia on pozytywną energię płynącą z tak ważnego święta. W końcu wesele to nie tylko wielka ceremonia, ale też śmiech, tańce i łzy wzruszenia. Taki napis wisi sobie z tyłu, jakby z lekkim przymrużeniem oka, ale tak naprawdę dodaje ogromnego uroku każdemu spotkaniu. Dla mnie to absolutny must-have, jeśli zależy komuś na wywołaniu uśmiechu na twarzy gości i stworzeniu wyjątkowego klimatu, który zapamiętuje się na długo.